31 grudnia 2017

SYLWESTER 2017

2017 rok nasza grupa pożegnała w okolicy Międzyrzecza w agroturystyce Agromaya położonej we wsi Gorzyce.
Wspólnie z naszymi żonami, partnerkami i dziećmi spędziliśmy razem 4 dni.
Nie był to pierwszy tego typu wyjazd w naszej grupie. Staramy się nie być dla siebie anonimowi, kilka razy w roku organizujemy wyjazdy tego typu.
Piątkowy wieczór spędziliśmy na wspólnym biesiadowaniu.


W sobotę 30 grudnia 2017 roku udaliśmy się do muzeum MRU w Pniewie.
https://bunkry.pl/
Miedzyrzecki Rejon Umocniony to system umocnień stworzony przez Niemców w latach 1934–1944 dla ochrony wschodniej granicy zlokalizowany w województwie lubuskim, nieopodal Międzyrzecza.
MRU składa się z trzech odcinków różniących pod względem charakterystyki geograficznej otoczenia i nasyceniem obiektami fortyfikacyjnymi. Odcinek północny opiera się o rzekę Wartę pod Gorzowem Wielkopolskim, gdzie styka się z południową flanką Wału Pomorskiego i kończy w okolicach miejscowości Kursko i Pieski. Odcinek centralny, najsilniej ufortyfikowany, ciągnie się od Kurska przez Kęszycę, Pniewo do Boryszyna. Odcinek południowy od Lubrzy do Odry łączy umocnienia MRU z Linią Środkowej Odry. /wikipedia/



https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99d ... _Umocniony

Razem z naszymi partnerkami zwiedziliśmy Obiekt Pz. W 717. Wraz z przewodnikiem z muzeum zapoznaliśmy się z poziomem bojowym, zeszliśmy szybem komunikacyjnym na głębokość ok. 32 m. na poziom techniczny. Tam rozpoczęło się przejście tunelem. Po ok. 20 minutach marszu dotarliśmy do stacji kolejowej, jak nazywany jest szeroki korytarz po którym poruszały się kolejki wąskotorowe dostarczające zaopatrzenie. Następnie wróciliśmy tą samą drogą, licząc nietoperze, które schroniły się w tunelach.


Wycieczka trwała ok. 2 godziny. Po jej zakończeniu postanowiliśmy sprawdzić teren, na którym planujemy zorganizować marsz kondycyjny i nasze pierwsze noworoczne spotkanie, podczas którego będziemy rozmawiać o planach na rok 2018.




Sylwestrową noc spędziliśmy jak należy - przy syto zastawionym stole i przypominjąc sobie lata młodości na parkiecie :)



Spotkanie w gronie naszych bliskich przybliżyło im naszą pasję. Wśród wielu żartów, wspominaliśmy wspólne wyjazdy i przygody.


GRUPA SFSG Z POZNANIA ŻYCZY WSZYSTKIM ŚWIETNEJ ATMOSFERY, UDANYCH WYJAZDÓW, WYGRANYCH POTYCZEK I JAK NAJMNIEJ „KRYZYSÓW” 😊 W NOWYM ROKU.

17 grudnia 2017

ŚWIĄTECZNA ROZPIERDUCHA 10


W połowie grudnia wybraliśmy się na dużą strzelankę o wdzięcznej nazwie „Świąteczna Rozpierducha” organizowaną przez Jarocińską Formację Airsoftową NIGHTHAWKS. Była to już 10 edycja. Impreza przyciąga co roku setki graczy. Tym razem było ich ponad 400. 


Nie wiemy na czym polega jej fenomen bo nie jest łatwo ściągnąć takie tłumy. Może jest to prosty dynamiczny scenariusz, może ciekawy teren albo fajne nagrody, a może po prostu umiejętne połączenie tych i pewnie jeszcze kilku innych elementów. Na miejsce przybyliśmy dość wcześnie ponieważ rejestrację wyznaczono na godziny 6.00-8.30. Jej sprawny przebieg dał wszystkim dużo czasu na przygotowania. 



Potem szybki apel i rozprowadzenie do sztabów, gdzie nastąpiła krótka odprawa z dowódcami stron. Gra rozpoczęła się bez opóźnień i atmosfera błyskawicznie zgęstniała od kompozytu. Respawny były oparte na systemie dusz czyli jaskrawych butelkach po znanym napoju. Z początku obawy budził ich brak na respie i niemożność szybkiego powrotu do gry ale dość szybko ich stos powiększył się na tyle, że w zasadzie już do końca zabawy było ich zawsze więcej niż trupów. Sama rozgrywka była bardzo dynamiczna ale i chaotyczna. Tłumy przewalały się tam i z powrotem tocząc mniejsze lub większe potyczki. Podobno był jakiś scenariusz i zadania specjalne ale jakoś nikt ich wyraźnie nie komunikował. Wiedzieliśmy tylko, że trzeba zbierać rozrzucone po lesie prezenty, zdobywać i utrzymywać checkpointy. Inne rozkazy nie docierały. Dla nas nie stanowiło to jednak problemu bo zgodnie z naszym planem B, jeśli zawiedzie komunikacja ze sztabem to lecimy tam gdzie strzelają. I tak właśnie działaliśmy. 




Zabawa była przednia. Uczestniczyliśmy m.in. w dużych szturmach na checkpointy i w małych wypadach na teren wroga, robiliśmy zasadzki, czesaliśmy młodniki, broniliśmy przejść, uciekaliśmy przed przeważającymi siłami, goniliśmy niedobitki. Odnosiliśmy zwycięstwa albo wracaliśmy na respa. Roboty było dużo, a zabawy jeszcze więcej. Baterie padały, a szybkoładowarki były rozgrzane do czerwoności. Ciekawym pomysłem był np. Bałwan, który pojawiał się znienacka ze swoim minigunem i nieśmiertelnością dynamizując grę jeszcze bardziej. Za jego sprawą z myśliwego można było w jednej chwili stać się ofiarą.


Pogoda dopisała. Teren bardzo fajny, urozmaicony, pełen dziur, rowów, polan, lekkich wzniesień, gęstych młodników albo starego lasu. Checkpointy były na tyle blisko siebie, że nie trzeba było długo szukać wroga. Przed godziną 13. dało się już zauważyć fizyczne zmęczenie wśród graczy i ubywało ich coraz więcej. Gra skończyła się niedługo później. Na wszystkich czekał bigos i losowanie nagród. 
Wypad uznajemy za bardzo udany. Nastawialiśmy się na czystą zabawę czyli tony kompozytu i dużo ruchu. Nie rozczarowaliśmy się. Wprawdzie z każdej ze stron słychać było oskarżenia o terminatorkę ale taki jest niestety urok dużych spędów. Szacun dla organizatorów za czas i wysiłek włożony w imprezę. W przyszłym roku też nie odpuścimy.

Autorem części zdjęć jest Okiem Pryzmatu

8 grudnia 2017

Misja Afganistan 2018 - Zapowiedź


Informujemy, że nasza grupa weźmie udział w Zlocie Misja Afganistan 2018 w dniach 5-8 lipca 2018 organizowanym przez „Military Operation Rescue Team” (MORT)

W tym roku wcielimy się w rolę Radykalnych talibów. Założenia naszego działania na MA2018 zostały określone następująco (cyt. Zlot Misja Afganistan - dyskusje, plany, przygotowania.):

Radykalni talibowie - (paszto ‏طالبان‎ Taliban z arab. ‏طالب‎, ṭālib – student, uczeń) – fundamentalistyczne ugrupowanie islamskie w skład którego wchodzi około 30 byłych studentów medresy (szkoły koranicznej) skupionych wokół mułły Mohammada Omara. Talibowie charakteryzują się noszeniem czarnych turbanów (dlatego tak też niekiedy ich określają).

Po przejęciu kontroli nad Afganistanem przez ISAF, oraz rozbiciem większości sił talibskich zmuszeni są do ukrywania się przy granicy z Pakistanem. Z informacji wywiadowczych wynika, że często przekraczają granicę, przy cichym przyzwoleniu wywiadu Pakistańskiego, który również zajmuje się szkoleniem i dozbrajaniem tych sił.
Wywiad koalicji ISAF uzyskał dane większości członków tej grupy przez co wtapianie się w tłum cywili bywa utrudnione. Nie przeszkadza im to jednak prowadzić śmiałe wypady w celu atakowania Sojuszu Północnego czy ISAF. Domeną talibów są zasadzki, podkładanie ładunków wybuchowych ( IED).

Dzięki wsparciu mieszkańców wsi leżących w strefie ich bezpośredniego działania, a którzy w mniej lub bardziej widoczny sposób ich popierają, ta niewielka grupka stanowi realną siłę.
Wsparcie często wyrażane jest świeżą dostawą ochotników popierającą sprawę talibską. Ochotnicy po akcji wracają do swoich wsi i prowadzą normalne życie więc trudno zorientować się kto jest kim.





Nasze inspiracje

Na blogu można zapoznać się z relacją o naszych przygodach na poprzedniej edycji Misji Afganistan 2017 Przygody Dobrych Wojaków SFSG na Misji Afganistan