Warunki atmosferyczne bynajmniej dziwne: +7 st. C, śniegu jak na lekarstwo, wisząca w powietrzu gęsta mgła oraz chłodny wiatr - w takich oto warunkach odbył się drugi Bieg Zimowy naszej grupy. Tym razem jednak nie byliśmy sami, towarzyszyła nam trójka chłopaków z FROG'a.
Wymarsz odbył się w zasadzie planowo - docelowo zamierzaliśmy zrobić 21 km. Każdy miał na sobie min. 10 kg w plecaku, oporządzenie oraz replikę.
Felek napiera na wydmę.
Q i Mycha prą ostro do przodu.
Cała trasa była oznaczona punktami nawigacyjnymi (CP) na mapie oraz dwoma punktami spotkań (RV) gdzie obie ekipy (SFSG i FROG) miały się spotykać w wyznaczonych oknach czasowych na zasadach RV.
Trasa SFSG
Trasa FROG
Po wszystkim odbyło się klasyczne ognisko w temperaturze ok. 0 st. C. Q opiekował się lokalnymi zwierzętami i nie pozwalał im marznąć ;)
Natomiast Bosman i Felek przetestowali nowo nabyte śpiwory. Warunki był eksperymentalne: temperatura w nocy spadła poniżej zera i odczuwalna oscylowała w granicach - 10 st. C (padająca mżawka, wisząca mgła i sunący nisko nad ziemią chłodny wiatr) oraz specjalnie na ten cel rozszerzyliśmy sobie naczynia krwionośne za sprawą %%. Śpiwory sprawdziły się w 100%.
Godzina 0800 rano - Felek jest żywy i uśmiechnięty.
Autor: Bosman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz